NIEDZIELNE SZALEŃSTWOO! :D (Kacza tak naprawdę nie siedział tak spokojnie... krzyczał na mnie, że mam szybciej robić to zdjęcie bo jest już głodny, esss...)
Ten weekend był baaardzo aktywny. Zwałaszcza niedziela! Najpierw 3,5h trening, potem godzinny występ w największym słońcu ;o, zakupy z Kaczuszką i Kostkiem i poszukiwanie przystanku, na którym powinnam wysiąść, choć wcale tego nie wiedziałam oraz spotkanie z Kubuuusiami *.*
I mam psychopatów w klasie! Dziś się o tym tak do końca przekonałam.
Lecę na trening :*