Czekałam na Ciebie prawie rok. Doczekałam się.
Kochasz mnie. Jeszcze bardziej ja kocham Ciebie.
nie pozwole Ci już teraz odejść, zrezygnować.
Dawno tak się nie czułam. Wracam do domu od Ciebie i już tęsknię. Nie potrafię tego zrozumieć. Nigdy tak się nie czułam. Jesteś dla mnie kumplem do picia, przyjacielem do rozmów, kochankiem nocą. Wiem że przed nami teraz ciężki czas ale damy rade. Bo jak nie my to kto?
Czasem nawet lubię te nasze kłótnie bez nich byłoby tak nudno... I nawet lubię to że gdy jestem wkurwiona ty mówisz 'uwielbiam jak się złościsz' wtedy zawsze się uśmiechne . Tak wiele nas różni a jednak potrafimy się dogadać.
Kocham sposób w jaki na mnie patrzysz, jak próbujesz mnie podpuszczac gdy twierdzę że mam silną wole, jak glaszczesz mnie po włosach, jak trzymasz mnie za rękę, jak lezymy obok siebie a ty mówisz 'posun się bo spadam', jak przynosisz mi kawe, jak nie upominasz się o swój fotel, jak po mnie przyjeżdżasz, jak zasypiamy razem. I kocham to że mnie kochasz.