pora ponarzekać. Ostatnio miewam strasznie dziwne humory, w szkole jest zajebiście cieszę się jak pojebana wracam do domu i humor - nie wiem czym jest to spowodowane ale wiem,że nie może tak być. Czas wszystko ogarnąć, ogarnąć swoje życie,przemyśleć jak wszystko ma wyglądać,nigdy nie będzie idealnie, chyba ta tęsknota i brak Ciebie obok również mnie przytłacza.
Mam ochotę,ochotę cofnąć czas o kilka miesięcy, kiedy wszystko miałam gdzieś i nikt mnie nie interesował,ale czułam,że po 2 miesiącach nieodzywania się do siebie,powrócisz - powrócisz do mojego życia.
Może ten miesiąc, ten lipiec 2013 zblizył nas coraz bardziej do siebie?
ale czy my czujemy wgl coś do siebie? czy czas urwać ten kontakt, i zostawić wszystko z boku?
NA LEKCJACH ALBO ŚPIĘ ALBO SIĘ CIESZĘ,ALBO NOTUJĘ I SIEDZĘ CICHO, nie umiem na niczym się skupić.
dobrze,że chociaż mam tą motywację do ćwiczeń, dążę do celu.