Lubię gdy puste mam kieszenie
i nie mam żadnych ważnych spraw
Gdy nikt nie mówi "tak nie wolno"
i robią ze mnie symbol zła
Lubię odskoczyć gdzieś w nieznane
tak bez powodu i bez celu
Zgubić się w wielkim szarym tłumie
Wśród jednakowych twarzy wielu
To mój świat
gówna wart