nie wiem jak to jest, że nikt nie jest w stanie wtrzymać ze mn± nawet jednej sesji zdjęciowej do końca? :-) chyba jestem zbyt surowa, wymagaj±ca i zbyt ambitna ;-) wszyscy razem ze mn± póĽniej narzekaj± na ból...
z bonda jestem zadowolona, chociaż wymęczyłam Cezarego do granic wytrzymało¶ci, a sama latałam z Nikonem jak opętana ;-) wszystko na ostatni guzik było zapięte, dosłownie.
kurde znów weekend i znów no time for sleeping! ;-) może znów Mazury hahah?