I can't get you out of my mind.
jeeejku. w końcu weekend, w końcu się wyśpię, w końcu odpocznę od Warszawy. zamiast iść spać to jeszcze tu siedzę. może dlatego, bo lubię ten klimat gdy siedzę po ciemku, a z głośników wydobywają się ciche dźwięki muzyki. coś mi to przypomina?
czuję się cholernie wyluzowana, co jest do mnie nie podobne w ostatnim czasie. chyba cisza przed burza? ;-)
w głośnikach klasyk - Scooter - Rebel yell!
MORE MORE MORE!