ja o 4 nad ranem
jak wstałam z gleby :P
Sylwester zaliczam do udanych
i chimney :D
i Ady tyłek :P
dzieki Martens za udostepnienie działki =*
mam nadzieje ze sie nie gniewasz za chimneya :P
a i dzięki Kozerowi i wujowi Łukaszowi za zaopatrzenie xD
Twój uśmiech to coś o czym dziś marze...