Buaha :D Właśnie oglądałem zdjęcia z pamietnego obozu w Borsku 2002. Najlepsze zdjęcie braci Karnowskich. Lepszego mieć nie będą mieli ;) Ja w krótkich włosach, Cola w śmiesznie długich, Andrzej jako pszczoła ;] A na obozie wcześniej rugby, automat z X-manami, Jon Miodowy... Te obozy to był styl...
Nie mam weny do scenariusza na sesje. Będę improwizował znowu ;] Idę Cata Stevensa posłuchać, może coś mi wpadnie do głowy.
Mam ciągote do pisania zwykłych, typowo blogowych notek :| Uhuu... ;)
A! Bym zapomniał! W nastepną sobote, czyli 20 - któregoś mamy 3. zlot photoblogowiczów w Trójmieście. Obecność obowiązkowa, przynajmniej starej kadry. Tzn. ja nie muszę, bo to dopiero mój drugi będzie ;]
W każdym razie wpadać. Więcej na www.karljohansson.photoblog.pl - tam się dowiedziecie o miejscu spotkania. Ja nie pamiętam ;]