podczas nagrywania...

Ej! Wiesz kto tu jest?

To Deni i Vitas.

Liryczni wandale co robią to stale,

napierdalają na niedostępnym kanale.

Jesteśmy wszędzie tam gdzie sprzet Hi-Fi

Ruszamy rymami panienki,

One trzęsą dupami przed nami.

W do M, Yo!

Kolejny projekt puszczamy w obieg,

Więc Ty weź to, weź to,

bo wiesz kto tu jest. To!

Dwóch typów których łączy ta sama pasja,

Tobie już dymi od tego czaszka,

Otaczamy Was jak Armia wojska. Tak to sie robi na warmi,

Toniemy w ganji chmurach a nie betonach.

Zapamiętaj V-I-T-A-S,

tłusty rym, potężny bass.

Wyższa szkoła robienia hałasu,

nie dla lansu bratku.

Moje punche męczą jak kat,

Opętują cały świat.

Tak! tak!

Władam wokalem jak morderca co zabija jednym strzałem.

Nie dasz rady zatrzymać tych lirycznych lawin,

chcesz to coś nawiń.

Ja po prostu robie swoje,

W do M projekt. Yo!

Wiesz kto jest tu?!

To ja i moje drugie flow,

I nawijka jaki jestem spoko ziom.

Chowam sie pod W do M,

pijąc przy tym wóde.

To dlatego mam te rymy grube,

w czubie może mam,

I tak nie zabierzesz mi tego co mam.

To Ty powiesz to D do E do N do I

Co na bitach rządzi.

Jak patrzysz na mnie to tak jak byś patrzył na obraz Salvadora Dali,

To mnie tak wyobrażali w swojej głowie.

Jak Ci sie nie podoba to dzwoń na pogotowie,

To zostanie w Twojej głowie,

Jestem w stanie zrobić własny projekt ostry jak Vendeta,

Siada Ci od tego psycha,

Zrób ukłon jak dla Magika.