ojej

dziś w sumie dom

co dzień siłownia, treningi

bo kocham

niedługo zawody, pokonywanie kolejnych

własnych słabości, adrenalina

może chwila zapomnienia

zdjęcie

niby tak niedawno, ale jednak dawno

a mówiąc dawno

na usta ciśnie się słowo

wspomnienia

znowu się pojawiają

nie da się uciec przed tym cholerstwem'

znowu emocjonalość to gówno

znowu...

nie wyprzesz się tego

nawet jeśli się bronisz

możliwymi wszystkimi sposobami

po prostu się nie da

jeśli bierzesz się za rozdrapywanie ran

to one zawsze będą boleć z podobną intensywnością

jak uczucia z byłej teraźniejszości

gdy po długiej rozłące, rozstaniu, albo innym kurewsko bolącym określeniem na to, spotkasz osobę, która kiedyś

znaczyła dla Ciebie wszystko, jakbyś zareagował/a?

impulsywnie?

czy może wręcz przeciwnie?

już bez żadnych emocji

a co byś powiedział/a?

Może przelotnym, obojętnym wzrokiem byś przeszedł lub przeszła,

mimo że kiedyś poświęciłbyś jej wszystko

to wygasło?

Emocje przechodzą szybko, to uczucia są długotrwałe

na pewno by nie wygasło

nie zastąpisz go niczym i nikim innym

ono powraca

świadomie czy też nie

ale prawdopodobnie można nauczyć się z tym żyć

i prawdopodobnie też nie

Jak byłam mniejsza, oglądając seriale, zastanawiałam się

czemu dorośli lub prawie dorośli

skoro się kochali

nie mogli być po prostu ze sobą

były jakieś tam kłopoty, kłótnie, intrygi których istnienia nie rozumiałam

a będąc dzieckiem wszystko wydaje się proste, szczere, bezinteresowne prawda?

no właśnie, wydaje się

obecnie

te problemy w filmach są niczym w porównaniu do życia

sto razy lżejsze błahostki

sto razy bardziej proste

życie dziecka jest piękne, ponieważ brak mu doświadczenia życiowego

nawet jeśli nie rozumiałam kiedyś tych rzeczy

to niestety życie nie kończy się happy endem tak jak w serialach

I gdy już naprawdę jest wspaniale, a przynajmniej normalnie

nie dasz mi żyć

przeznaczenie czy próba silnej psychiki?

Bóg jeden wie

a ja dalej nie wiem jak postąpić, po prostu nie wiem

zwyczajnie nie mam pojęcia

i zastanawiam się

czy bym dała radę przeżyć to jeszcze raz

mam duże wątpliwości

nie za taką cenę

'lekkiego' wyniszczenia uczuć

chyba

choć moje zdanie często się zmienia pod wpływem emocji:)

all of me loves all of you...