The best day ever !
plan początkowy : BB, RudeBoy, Ciapąg do Wilkowic, spanie u Oli, rano do domu
plan B (co z tego wyszło) : Bus do BB, KFC longer, kierunek RudeBoy, poznanie "bezdomnych" xd, picie jakiegś taniego wina o smaku drożdzówki z makiem, koncert Strachy na Lachy, pogo, "no chodź, chodź ze mną do łóżka", zmiana planu chłopcy śpią u nas xd, zmana planu, chłopcy nie mogą spać z nami -.- kierunek monopolowy i stacja, park, rzucanie sie liśćmi, siedzenie koło lipnika i 1 stopień pijaństwa : jeden mówi, reszta słucha, drugi poziom dzielenie się na grupki xd, do trzeciego nie doszliśmy bo za chwile miał ciapong przyjechać, szybka decyzja, jedziemy do Oli bez chłopców, czy jada z nami do Żywca, kierunek Żywiec, odwalanie jaj w ciaponguu, dworzec w Żywcu jesteśmy u sb, Megi idzie z nimi z buta do domu, my zostajemy, trafiamy do domu rano bo przesiedziałyśmy u Oli2, niezapomniany dzień, dziękuję : Kubie, Normanowi, Zbyszkowi, Detoxowi, Natalii, Megi i Aśce. chce więcej takich dni <3
Użytkownik zatrzymalamczas
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Gimnastyka wodna bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24