Aaaa! Moja słiiiit 18 już w piątek! Stresuję się jak nigdy ;o Oby było dobrze!
Leżą na satynowej pościeli, na łóżku otoczonym małymi, zapachowymi świeczkami, w powietrzu unosi się zapach wanilii, który ona tak bardzo uwielbia, a z głośników wydobywają się dźwięki ich ulubionych piosenek. Każda z nich przypomina im o jakiejś pięknej, wspólnie spędzonej chwili. Ona leży na nim zupełnie naga, z policzkiem idealnie wpasowującym się do jego zagłębienia obojczykowego. On czuje przyjemny ciężar jej ciała na swojej klatce piersiowej, najchętniej w ogóle nie wypuszczałby jej w tej chwili z ramion. Dłońmi delikatnie głaszcze jej idealną linię pleców i bioder, zatacza kółka na jej ramionach, dotyka jej miękkich włosów, bawi się nimi, wdycha ich zapach, jej zapach. Ona myśli o ich wspólnej przyszłości. Nagle podnosi głowę i spogląda mu głęboko w te niesamowicie piękne oczy. Oboje milczą, żadne słowa nie są potrzebne, porozumiewają się w myślach. Ona swoimi oczyma wyobraźni widzi ich, urządzających wspólne mieszkanie, jego postać przyciskającą do swojej piersi ich maleństwo, a potem wyobraża sobie ich w jesieni życia, przytulających się w wygodnym fotelu przy kominku. Po policzkach płyną jej łzy, łzy szczęścia, radości i poczucia świadomości, że jest dla niego równie ważna, co on dla niej. On delikatnie całuje jej mokre policzki i powieki, po czym składa na jej słodkich ustach pocałunek, który mówi wszystko o jego uczuciach. Gdy na moment odrywają się od siebie, aby zaczerpnąć powietrza, uśmiechają się i oboje w jednej chwili wyznają sobie miłość, po czym on znów przyciągają do siebie i całuje bez opamiętania, nie myśląc już o niczym...
Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz, żem żyć przestał....