Przez jakiś czas szukałam inspiracji, aż wreszcie znalazłam. Ot, takie zimowe słonko...
Ciszę się na święta! Już nie mogę się doczekać... Ho,ho. Ah ta świąteczna atmosfera! Uszka do barszczu, zapach piergów z kapustą igrzybami, mielony mak z makaronem - dosłownie ślinka cieknie... Jak sobie pomyślę, że to już za 4 dni, to aż we mnie coś bulgocze.
Pomocy! Nie wytrzymam, a jeśli jeszcze do tego dojdzie choroba, to oszaleję z nudów i z niecierpliwości. Moja przyjaciółka ma jutro urodziny. Muszę zajrzeć do niej jutro. Prezenty już kupione, ale ciekawość zjada mnie od środka, co ja dostanę od rodzikni (domyślam się, ale nie wiem na 100). Jeszcze słodki upominek (obiecany zresztą) dla siosrty i będę bankrutem (znowu). Avon kusi..., ale kasy brak. Pocekam moze po świętach coś skapnie :).
Nie wiem, czy coś jeszcze pisać, bo zaśliniłam całą klawiaturę :)
Ah! Zrobiłam listę mega piosenek na święta. Trzeba ściągnąć i zapisać