moja linia wznosząca
właśnie chyba chyli się ku dołowi.
wiedziałem,
wiedziałem że to nastąpi.
zaskoczeniem jest to
iż na fali byłem tak długo
i to że rychłość
nadchodzących blamaży
mnie nie przeraża.
wszystkie znaki na niebie i ziemi
na to wskazują.
ręka nie współpracuje z głową
jak trzeba
i po dobroci.
Stagnatorr się budzi.
jedna z dwu szefowych
ostatnio zwróciła uwagę Mariolowi
że ten jest nie ogolony . . .
ja wiem, taki dwu, trzy dniowy zarost.
nic wielkiego.
na mnie to chyba nie mają siły.
już nie jest jak kiedyś
że przypominam
człowieka z cro magnon,
ale dalej wizerunek Radosława jest niechlujny,
a przecie on pracuje z ludźmi . . .
chciał bym rzec
że to ja
wymyśliłem taki fajny dowcip
z tego obrazka,
ale nie.
niestety nie jestem taki zabawny.
przeczytałem to w CKMie
i od razu oszalałem.
piękny.
Lucjuszowi się z pewnością spodoba :D