No i oczywiście jestem gotowa do wyjścia. Już widzę jak dzisiaj będę funkcionować, ale w sumie do 14 powinnam normalnie żyć. Nie mam ochoty na nic, prócz słuchania Rapsów, jak zwykle z resztą. Także wpierdalam sobie Wudoe na playlistę i brnę przez dzisiejszy dzień. Byle by przetrwać!