Moje kochane, najwspanialsze, jedyne i niepowtarzalne. <3
Popadam ze skrajności w skrajność, bo mimo tego, że jest idealnie, to tak naprawdę jest do bani. TĘSKNIE.
Mam Ciebie- wciąż mi Cię mało.
Cieszę się, że jesteś- nienawidzę Cię za to.
Kocham być szczęśliwa- duszę się szczęściem.
Płaczę ze szczęścia- ryczę, bo boli.
Szukam Cię wzrokiem- odwracam go, gdy Cię widzę.
Chcę Cię przytulić- nie mogę na Ciebie patrzeć.
Kocham- nienawidzę.
Gdzie tu kurwa jest sens?
Dobrze, że mam przy sobie takie trzy, małe, kochane skarby.