Siedzę przed tym jebanym kompem i śledzę tylko co chwila jakieś nowe wydarzenia. Tydzień temu o tej porze to wychodziliśmy na autobus by pojechać sobie na molo. A teraz? Nie chcę innego życia niż tamte.
Anka, psychiatryk czeka, wiesz? -.- Ogarnij rzeczywistość, a nie ciągle żyjesz marzeniami.