Dziewczyna, Ania, która do tej pory prowadziła tego bloga, musiała natychmiastowo wyjechać do Warszawy, z powodów zdrowotnych. Przekazała teraz mi tego bloga (przez jakiś czas). Mam na imię Kasia i mam nadzieję, że będzie mi tu z Wami miło. :)
Miłość od dziś jest dla mnie jednym wielkim gównem.
małe serduszko, a tak bardzo Cię kocha.
Mam się przejmować, stresować? chodzić, żałować? pierdole.
nie pierdol mi o ludziach, najpierw naucz się ich życia.
Może zadzwoniłbym do Ciebie z budki mówiąc, że zależy mi na Tobie i jestem smutny.
Przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć.
może dziś poznam żonę, jutro spróbuję ją stracić nawet, jeśli mi powie - jak mogłeś mnie tak zostawić?
chuj mnie obchodzi to, co wzbudza podziw.
lubię jak pijesz ze mną wódkę i popijasz wódką.
Przeżyjmy więcej nie jesteśmy przecież rodzeństwem.
pasuje jak ulał, lubisz jak Cię przytulam?
spotykam mój wzrok z jej oczami..
Mówcie, czy Wam się podobają moje opisy, czy nie. Może na czas, kiedy nie będzie Ani zawiesić?