Odbitka mojej głowy... na śniegu... Ale ze mnie sraczucha.:[smiech]:[smiech]:):[zakochany]:[zakochany]
Kiedy wieczorem patrzę przez okno i słyszę , jak przestrzeń mnie wzywa
Myślę , czy zdaży się kiedyś noc taka Gdy zasnę całkiem szczęśliwa .
Gdy mówię dobranoc drzewom,
szumem odpowiadają liście ,
trawa uśmiecha się jeszcze i słyszę jak w niej piszczy .
Słońce zachodzi powoli ,
rumieniąc się i gasnąc ,
wysyła do mnie księżyc by pomógł lekko zasnąć .
Uroczą kołysankę wiatr mi do ucha szepcze ,
i głaszcze mnie po głowie a ja rozmawiam z deszczem .
Niebo przykryte chmurką ,
coś mruczy przez sen chyba .
Gdy mówię światu dobranoc
tylko Ty się nie odzywasz ....
:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]