Bez chillout'u nie ma nic.
Dziś była pogoda , o której marzyłam od jakiś , zaraz...4 miesięcy? tak chyba tak . Do tego śmigałam w trampkach ,
i z tego jestem tak cholernie zadowolona , gdy je miałam na sobie i gdy za oknem świeciło ciepłe słoneczko [13'C] to zupełnie inaczej sie czułam. Naprawde , miałam w sobie taką pozytywną energię , taką radośc , której mi brakowało.
A teraz pije pomarańczową herbatę i powinnam wkuwac 3/4 zeszytu z WOSu ale no niestety nie nauczę sie tego wszystkiego.Nawet jakbym chciała. *.*
W pt nie wytrzymam muszę iśc do biblioteki i sobie coś wypożyczyc! gdy jest tak ciepło , jadąc w autobusie muszę coś
czytac no muszę.
Odliczam dni do soboty.Tak bardzo tęsknie..
Użytkownik zakochanaitrampki
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.