Znów go znalazłam. Leżał jak zawsze zakopany w miejscu, gdzie najrzadziej zaglądam. Niebieski zeszyt. Zeszyt, który chciałabym zakopać, bądź spalić, a nie potrafię. Zbyt wiele dla mnie znaczy. Zbyt wiele wspomnień. Fajnie zaglądnąć do niego z czasem i pośmiać się z własnych problemów, które z biegiem czasu... stają się dużo mniejszych rozmiarów. Czytam powoli. Wszystko w końcu trafi szlag. Intensywie czuć zapach szczęścia. Szczęścia nie brakuje, brakuje jedynie kilku pocałunków. Brakuje im zorganizowania. Muszę być grzeczną Angie. Teraz jestem tylko szczęśliwą Angie. Dochodzi już północ, zasrany wtorek, nie wytrzymam ! Dziękuję za miliard powodów do uśmiechu. Lubię mężczyzn, którzy palą. Odebrałam to trochę inaczej, szkoda. Znów porażka, znów błąd, znów katastrofa... Gdzie ten, kurwa, sens ? "Niby wszystko mam, a jednak niezmiennie czuję się sam. Niby wszystko mam, dlaczego więc...?" Nie mogę się doczekać soboty. Od soboty do soboty. Spokojnie, zbyt spokojnie.
Muszę obciąć włosy. Wymyślić co i jak.
zapraszam na mojego facebooka, yo
potraktować coś poważniej pora
blożek na blogspocie zmienił swoje przeznaczenie, nazwę i takie tam
no i są nowe notki, ye
2 GRUDNIA 2020
22 LIPCA 2020
5 MAJA 2020
21 KWIETNIA 2020
1 KWIETNIA 2020
19 LISTOPADA 2019
5 LISTOPADA 2017
24 SIERPNIA 2015
Wszystkie wpisyvieyra
17 LIPCA 2025
edytapfotografia
19 SIERPNIA 2024
godbrother
26 STYCZNIA 2024
brenio
21 STYCZNIA 2024
jesusofsuburbia
2 KWIETNIA 2023
anel
9 MARCA 2023
zebonka
21 STYCZNIA 2023
sqbaniec
10 PAŹDZIERNIKA 2022
Wszyscy obserwowani