Dołować mi się chce jak cholera.. Ale jakoś nie umiem...
Nie wiem co mam robić.. Po godz 20-21 każdego dnia odechciewa mi się wszystkiego.. ;/
Może ten tekst wyjaśni wszystko:
"Chcę rzucić w kąt wszystkie wspomnienia, zacząć wszystko od nowa.
Na nowo chcę poznawać ten świat, robić rzeczy na które jest już za późno.
Było by mi na pewno łatwiej żyć dalej bez przeszłości, bez problemów.
Bez popełniania błędów, które dotychczas popełniłam.
Nowym człowiekiem mogłabym się stać, zmieniać świat.
Może wtedy byłabym mądrzejsza, bez przekonań jakie teraz mam.
Nie żyłabym ze świadomością że w każdej chwili mogę zginąć.
Że mogę zranić osoby, na których mi zależy najbardziej na świecie.
Że mając problemy i troski, można mieć wyjebane na wszystko.
Myśli te wciąż ogarniają dusze mą niepokojem, nie pozwalają normalnie żyć.
Zawsze przeważają w głowie mej myśli i wspomnienia złe.
Dobrych było wiele ale nie były tak znaczące w moim życiu jak te złe.
Myślę że to wszystko mam gdzieś - to życie i jego sens."
Skoro wszystko jasne ( mam taką nadzieję ) to kończę tą notkę jednym zdaniem..
Życie bez sensu jest bez tych osób dla których możesz żyć.
P.S. Nelly i Karolcia kocham was i dzięki wam jakoś staram się żyć !! ; ***
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24