No i coś mi znowu nie tak.
Nie wiem co się dzieje, ale na pewno nie jest to nic dobrego. O.o
Dziś podczas mszy tak mi przyszło do głowy, że to jest wszystko jedna ku^wa mistyfikacja.
Msza to takie przedstawienie z udziałem publiczności... nic innego.
Jakiś człowiek kilka tysięcy lat temu wymyślił to, a ludzie na przestrzeni wieków to 'udoskonalają'.
Takie jest moje odczucie/wrażenie.
Ludzie wierzą, bo chcą w coś wierzyć. Pomaga im to psychicznie [or something].
Dobra ^^uj. Koniec tematu... Chociaż mam chęć ten wywód jeszcze rozwinąć.
Mi się ostatnioo ten tegoo.. w ucho wpadło :)
http://www.youtube.com/watch?v=fnGX5N_mtXI
Właśnie poddaję się maglowaniu Uli :)
Wywiad przeprowadza ;D
Ze mną :D
Szaaaaał;D
`Gałbysiak.xd
Edit:
www.youtube.com/watch?v=Uxltm8AX6CM&feature=related
wielbię to!