hahahahah xDDDDD. wakaaacje <3
mhmm.. to jutro mamy drzwi otwartee <333 Zapraszam do 18 ;p xddd
Noi wkońcu się wyśpie! ;DD <nie ide na spr> xdd
Ohh.. chce mieć akcent! i chce mówić po duńsku <lol2> hahaha!
iiii... i tak jak Czesłaaaw<3 inaaczeej i wgl mm<3
okeey , to papa.. i nie śmiać się z fotki ploose;p albo jak chceciie <lol2> xddd
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.