macie tutaj coś dłuższego do poczytania.
opowiadanie nadesłala nam śliczna Agata :)
zapraszam na jej photobloga tutaj .
/ Iza
"Szła w jej ulubione miejsce nad wodę by trochę porozmyślać nad życiem.
W drodze mijała szczęśliwe kochające się pary.
Automatycznie tak jakby miała to zakodowane w mózgu przypominał się on.
Z nim szedł ból i cierpienie. Mrugała tylko powiekami by powstrzymać łzy które przybierały jej do oczu. Szła dzielnie z podniesioną głową. W uszach miała słuchawki gdzie robrzmiewała muzyka, która kojarzyła się z nim. Słuchali jej razem śpiewając i wygłupiając się . Ona tylko na niego patrzyła bo nawet nie wiedział że gdy tak śmiesznie tańczył wyglądał tak słodko iż uśmiech mimowolnie pojawiał się na jej twarzy.
Dochodząc na miejsce nawet nie zauważyła że słońce już zaszło. W myślach powiedziała do siebie 'to i lepiej'. Przynajmniej nikt nie będzie na mnie zwracał uwagi.
Usadowiła się tam gdzie zawsze. Czuła lekki powiew na plecach i polikach.
Przyjemnie chłodził jej zmęczoną skórę od upału.
Wyciągnęła słuchawki z uszu i pozwoliła by szum fal ogarnął ciszę którą ją otaczała.
Zamknęła powieki. Natychmiast pojawił się jego obraz.
Włosy które zawsze stawiał na żel i duże brązowe oczy które kochała gdy na nią patrzyły.
Lecz te beztroskie dni szybko się skończyły. Z dnia na dzień stawał się tak o nią
zazdrosny iż nie była w stanie tego wytrzymać. Czuła się jak na smyczy.
Nadszedł ten dzień gdy mieli się spotkać od dłuższego czasu gdyż on do późna był
w pracy i nie mieli jak się widywać.Nie zdawał sobie z tego sprawy jak za nim
cholernie tęskniła.Miała już wychodzić w jego stronę tak jak zawsze gdy nagle dostała
sms: dzisiaj sie nie widzimy.
Było jej z tego powodu bardzo smutno więc postanowiła napisać sms dlaczego. Nie odpisał. Postanowiła do niego zadzwonić. Po paru sygnałach odebrała jakaś dziewczyna. Zaszokowana spytała się kim jest i czy nie ma tam jego koło niej.
Powiedziała że na chwile wyszedł i nie może rozmawiać. Wbił jej sztylet w plecy, sprawił tym tak wielki ból. Napisała sms by jej to wytłumaczył. Odpowiedź brzmiała:czego chcesz. Sprawił tym jej jeszcze większy ból. Pomyślała o najgorszym że ją zdradza.
Była tak zdesperowana że napisała : to koniec.
Niby jej wytłumaczył że to dziewczyna kumpla. Dobrze że miała swojego przyjaciela. Pierwsze co zrobiła to zadzwoniła do niego. Głos miała tak zapłakany iż w ciągu 15 min był u niej. Przyjaźnili się już od bardzo dawna. Tylko on nie potrafił tego zrozumieć.
Kazał jej wybrać między nim a przyjacielem. Kolejny cios w serce.
Oczywiście wybrała przyjaciela. Nadszedł dzień gdy tej decyzji pożałowała w uszach rozbrzmiewały jego słowa:
zobaczysz przejedziesz się na nim. Miał rację gdy byli razem na weselu chciał ją pocałować wiedząc że kocha innego. Odepchnęła go i powiedziała że to się nie wydarzyło.
Ich przyjaźń legła w gruzach. Ona zrozumiała, że go pokochała,
mimo wszystkich wad kocha go. Codziennie tęskni za nim i cierpi. Wszyscy jej radzili by zapomniała o nim, że nie jest jej wart. Nie potrafiła słuchać tych słów i broniła go. Jeśli się kocha to mimo tego iż wie się, że te osoby mają racje to i tak nie pozwoli powiedzieć na niego złego słowa.
Teraz siedzi nad rzeką i czeka z kochającym sercem na swego wybranka gdyż nie chce nikogo innego tylko jego.."
Inni zdjęcia: 1477 akcentovaStrażnik zamku elmar;) pati9912019 7513Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123