No siemka .. dopiero wróciłam .. : D
jutro wolne .. ale mam urodzinki znajomej.. i lekarza .. więc sorka
dodam coś rano i później wieczorkiem
Macię teraz troszkę nowych opisów :D
traktuje cię tak jak ty traktujesz mnie ...
nie można wymagać szacunku od kogoś, kiedy nie ma się go samego do siebie
i teraz możesz sobie myśleć, że to najgorszej, ale kiedyś to może być jedną z najlepszuych chwil ...
` Siedząc dziś na ławce w parku, myślała o swoim życiu. Zobaczyła, że na ławce obok siedzi jakaś staruszka i wtedy doszło do niej, że i ją to czeka. Za kilkadziesiąt lat, wszystkie życiowe porażki, złamane serca nie będą już ważne. To wszystko gdzieś przepadnie. Niespełnione marzenia, niewykorzystane szansy. Nie dostanie już drugiej szansy na życie. Wstała, uśmiechnęła się sama do siebie i postanowiła zmienić swoje życie. Nie wiedziała, czy jej to wyjdzie, lecz wiedziała, że musi spróbować.
nie mam pojęcia co i jak, gdzie i skąd, ale jedno wiem Kocham Cię..
przyjaciel taki ktoś kto pomoże kiedy nie możesz odkręcić butelki .. :D
bo najważniejsze w życiu rzeczy to ... nie rzeczy ...
Dlaczego Ty mi w głowie zawróciłaś spojrzeniem swoim słodkim mnie zbawiłaś...
Jak to mu powiedzieć. Ale co?? To że go kocham. To takie trudne bo gdy to mu powiesz on może się do ciebie nie odezwać.
- Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie..
- Nie okłamuj jej... - szepnęło życie ...
-Dziękuje.
-Za co?
-Za pokazanie,że miłości nie ma.
` Siedziałam na szkolnym parapecie, przepisując zeszyt z matematyki. Podszedłeś do mnie po miesiącu milczenia, i poprosiłeś o rozmowę. W głowie miałam tysiące myśli, które mówiły 'TAK, TAK'. -Nie widzisz , że jestem zajęta? - Tylko 5 min. - A pamiętasz, jak ja Cię porosiłam o 5 min spotkania? Pamiętasz? To teraz spadaj i daj mi żyć. Ty odszedłeś, a ja byłam z siebie dumna i wróciłam do przepisywania zeszytu.
UDZIELAĆ SIĘ <3