Musisz się bardziej socjalizować, wiem, że masz swoje przemyślenia i zdanie na każdy temat, ale świat nie ułoży się dla ciebie jak
tylko będziesz chciała. Schowaj większość tego co chcesz powiedzieć w kieszeń, nie możesz mówić wszystkiego co ci ślina na
język przyniesie, bo to nie jest mile widziane. Uznają, że jesteś chamska i prostacka, a także niezdolna do normalnego życia w
społeczeństwie. Miła też byś mogła zacząć być, bo wszyscy się od ciebie odwrócą, a chyba tego nie chcesz, prawda? Ale jak
tak dalej pójdzie, to zostaniesz zupełnie sama. Nie możesz każdym wycierać podłogi i się wywyższać 'jaka to ty w porównaniu do
x nie jesteś'. Tak się po prostu nie da i tak dalej blabla bla bla bla. - czyli poranne wywody matki, które i tak mam w dupie. Mi naprawdę
odpowiada taki 'samotny' tryb życia. Wychowałam się w sumie sama, czemu teraz mam kogoś potrzebować? ..
Scream, shout, we're the fallen angels..
Chce mi się dziś 'wylizać' pokój. Żeby on tak potem z łaski swojej się nie syfił.