Sandroszu ! < 3
Postanowiłam ci w końcu ładnie podziękować za to, że jesteś w sumie moją najlepszą przyjaciółką mimo, że nigdy się nie spotkałyśmy. Uwielbiam nasze całodzienne rozmowy, zachwycanie się L i podziwianie starych włosów Fuko. I nasze obsesje na punkcie animców. I twoje japońskie wtrącenia, których w połowie nie ogarniam. I że dzięki tobie w sumie zaczęłam się interesować System of a Down. Kocham to, że lubisz moje rysunki i zdjęcia. I że robisz mi dedyki. I że wspierasz mnie jak tylko możesz. I poprawiasz mi humor. I nasze chore historyjki. <3 I wypisywanie dziwnych dialogów. Zasypywanie linkami zewsząd. Oraz nasze simsowe seriale, fak je! XD No i że nadal ze mną wytrzymujesz. Ile to już będzie ? 2 lata ? Cieszę się, ze jesteś w pewnym sensie częścią mojego życia. Generalnie dziękuję Ci za wszystko. < 3 Może i brzmi (wygląda ?) to jak chore wyznanie miłosne, ale cieszę się, że mam o kim to napisać.
~Zacky.
PS. Przepraszam za pokraczność tego tekstu, ale kompletnie nie umiem pisać.