Dziś znów sztucznie zmniejszam wielkość źrenic ,bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić...
I dlaczego znów tak musiało być, ale tylko do siebie mogę mieć pretensje, twój wybór, mój ból, to ja ponoszę konsekwencje.
momentami patrzę na to wszystko z boku. Jak poboczny obserwator, jak gdyby mnie to nie dotyczyło, ale jednocześnie z melancholią, nieznanym mi dotąd sentymentem. Być może przyzwyczaiłam się do bólu, który tak bardzo wbił się w moją psychikę swoim ostrzem. Być może jesteś elementem, bez którego mój umysł nie potrafi już funkcjonować. Być może muszę cierpieć, aby odpowiednio ukształtować swoją osobowość. Ostatecznie nic w życiu nie dzieje się przypadkiem. Nie nauczymy się kochać, nie doświadczając bólu. Nasze serca, nigdy nie złamane, nigdy też nie zaczną prawdziwie żyć.
to nie tak miało być.. ;(
Inni zdjęcia: .. fuckit2296;) virgo123Inny świat judgafDziko rosnące hanusiekCuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24