No i swieta juz byly. Szybko strasznie mi te wolne dni minely. Juz znowuz szkola. Jeny jak mi sie nie chce!
Zdjecie ze sniadania swiatecznego z moja kochana babunia;*
Podobienstwo rodzinne uderzajace prawda?
W lany poniedzialek nic ciekawego sie nie dzialo. Przez caly dzien bylam suchutka. Nawet mojemu bratu sie nic nie chcialo robic,a to i owszem dziwne. Tylko ja z rana o 10:30 (jesli to mozna nazwac rankiem) poszlam oblac woda mojego brata,ale cos mi sie nie udalo i tylko cale lozko bylo mokre.