Tak więc..
witam.
Ta panna widniejąca na tym ów zdjęciu
to Moja Stara Matka - Supergirl.
Tęsknię za Nią,
gdyż Ona nie mieszka już tutaj,
lecz w Niemczech.
Chociaż Ona jest tam a ja tu,
to nadal mamy bierny i czynny kontakt ze sobą
za pośrednictwem mejli czy gagu - gadów.
Lecz to i tak nie zastąpi prawdziwej rozmowy,
czy namacalnego obrazu Jej osoby.
Dostałam ostatnio od Niej
[za pośrednictwem jej krótko przebywającej w Polsce mamy]
wymarzone czerwone sznurówki i
jak Ona to nazwała:
Takie Małe Coś - naszywkę z Emily.
Sama radość na widok samego opakawonia była wielka,
a co dopiero na widok tych sznurówek
i bez zapowiedzi kupionej naszywki
i długiego listu, bardzo długiego.
Ahh..
te wszystkie zdania, te wszystkie myśli,
żalenia się, wspomnienia, utęsknienia
tak bardzo mnie wzruszyły,
że jak samo to słowo mówi - popłakałam się.
Ajj, i ta dobra wiadomość od Twej mamy.
Tak mi Cię zabrakło
i nadal brakuje..