Dzisiaj pierwsza jazda po zimie :D
Efekt - nijaki, była mega nieznośna, ale pod koniec zaczęła odpuszczać.
Miało byś pół godziny treningu, a była godzina, ale opantentowałam nowy styl jazdy - NA LEŻĄCO ^^
Potem rowerek z mamusią, a potem rolki z dziewczynami.
Cały weekend spędzony intensywnie, a jutro powrót do szarej rzeczywistości...
xX P.