Tak wakacyjnie jeszcze; ) Miło by było w końcu troszkę odpocząć, bo tak dużo nad książkami to ja nigdy nie siedziałam. Mejozy, mitozy, plasma membranes i inne.
W sobotę na szczęście do Istebnej <3 z najlepszymi. Dobry sposób na odreagowanie cięzkich tygodni.
Nie będę pisać o tym co mi siedzi w głowie, bo publiczne wyrażanie uczuć nie ma sensu, a ja wiecznie piszę to samo - nieprzerwana plątanina myśli i ciągłe rozważania czy to w jaki sposób mniej więcej mam ułożone życie jest dobre. Może trzeba coś zmienić i poczuć się lepiej albo nic nie zmieniać i znaleźć radość w tym co już mam. Jak zawsze czas pokaże.
175dni