balonovo to było już dość dawno, mama go potrąciła samochodem.
teraz miałam dwa, to jeden znów wyszedł na ulicę i go potrąciło. i wcześniej, dwa lata temu też miałam kota i też go potrącił samochód. więc jak widzisz jestem już 'oswojona' ze śmiercią. (;
oo, i psów też miałam dużo, które nie żyją. słowem, mam pod domem zwierzęcy cmentarz.