Budzę się o 7:30. Podnoszę głowę, żeby spojrzeć w okno i zobaczyć bezchmurne niebo i słonko. Co widzę? ŚNIEG. Hahaaha..
Wszędzie śnieg, który pada już pół dnia. Mother of gooood..
Na dodatek dalej mnie wszystko boli, no wręcz świetnie! ; )
Marzę o tym, żeby obudzić się w końcu, w prawdziwie wiosenny dzień,
z piętnastoma stopniami na plusie i dużą ilością słońca! :)
'' MUSISZ UWAŻAĆ, CZAS SIĘ ZBYT ŁATWO NA PRZESZŁOŚĆ ZMIENIA.. ''