No tak... Zaspałam dziś na 1 lekcje, ale to nic jest ok. 5 z polskiego, omniomniom.
Dzisiejsze autobusy to męczarnia, wracanie ze szkoły po 16 też. A w środe?
Lekcje do 17, czyli koło 18 będę w domu. Jak narazie jest bardzo lajtowo, to dopiero początek roku...
Zmęczona jestem, tak troszeczke. Przecież spałam tylko 2 godziny, ale to nic. Jest wspaniale! : )