Szczerze? Pomimo tego, że często mnie denerwujesz, myślisz, że znasz moje nastroje i próbujesz mnie "uratować" przed nieudanym spotkaniem ze znajomymi co wychodzi ci katastroficznie kocham Cię nad życie. Nie wyobrażam sobie żeby teraz coś, cokolwiek mogło nas rozdzielić. I wiem, że często tego nie okazuje, że pare razy zawiodłam, ale od tego są dzieci, no nie? Kocham Cię nad życie. I możesz być pewna, że nikt ani nic tego nie zmieni.
Heppi bersdej mami ;*i tak wiesz, że jesteś moją osiemnastką :)