No i w końcu jestem po wszystkim. Egzaminy zdane bardzo pozytywnie, tyle do tego przygotowań tyle nerwów a i tak bardzo ładnie mi poszło. Bo zaliczyłam : trwałą ondulację na 5, strzyżenie damskie na 4+ a strzyżenie męskie na 4. No może gdyby szefowa nie była u mnie w komisji to bylo by jeszcze lepiej. No ale najwazniejsze ze zdane i nie musze sie przejmowac poprawkami.
W sumie weekend spędzony bardzo pozytywnie. Dziękuje wszystkim za przybycie na moja 18-tkę było mega. Dobrze się bawiłam, choć na samyjm początku nerwy były, ponieważ nie wiedziłam czy wszytskim będzie sie podobać, czy muzyka będzie odpowiednia. Ale teraz gdy jestem juz po wszytskim to wiem, ze wszyscy dobrze się bawili, a nawet niektórzy za bardzo. Oczywiśćie tak jak mówiłam wszystkim dla mnie nie liczyły się prezenty, ale liczył się sam fakt że przyszli, że przybyli na 18-tkę no i że sie dobrze bawili.
Choć impreza była do rana, to i tak czuje ze mimo wszystko, ze spałam tylko 4 godziny to i tak sie nie wyspałam, coś czuje ze teraz bede tydzien do tylu, no ale co zrobic.Teraz to myślę czy nie zrobic jakiś "poprawin" imprezy juz w mniejszym towarzystkie i tak w domu posiedziec i porozmawiac spokojnie.
na prawku idzie mi też również dobrze, zakonczylasm kurs i teraz mm jazdy, choc malo mam godzin wyjezdzonych jak narazie, to i tak mysle ze wcale tak zle nie jezdzę. choć i tak nie rozumiem rond, no ale mam czas aby je zrozumieć.
więcej juz chyba nic nie napisze, poniewać musze się szykowac do pracy. Nie chce mu się jechać w cholerę no ale musze jechać bo w koncu lada dzien będzie wyplata ;d niby pare groszy, ale cieszy mnie chociaż to bo coraz blizej do samochodu ;d wielkimi krokami zblizam sie do niego ;d choc nie wiem jaki chce , to i tak wazne ze cos juz mam na niego niz jakbym miała miec nic ;d
Konrad <3