Przepraszam, że zaniedbałam bloga, ale mam małe problemy z komputerem. ; * Justynko, Ciebie przepraszam w szczególności < 3 .
- " czując chłód na swoim ciele od zimnego , nocnego powietrza siedziała na murku i rozmyślała nad wydarzeniami z dzisiejszego dnia. Widziała się z Nim. Znowu zaczęła tęsknić. Minęło 2 miesiące od rozstania a Ona ani na chwile nie przestała kochać. Przypomniała sobie wszystkie chwile spędzone z Nim, wszystkie wzloty i upadki. Pamiętała każdą datę ... Jutro miał być ich mały jubileusz, ich mała rocznica, do której nie dotrwali. Nie chciała już płakać, żyletka nie była rozwiązaniem . Wyciągnęła papierosa i cicho wyszeptała jak bardzo Go kocha "
- " Zawsze przed snem układam sobie co Ci powiem na wypadek gdybyś wrócił. Bez sensu - przecież Ty juz nigdy nie wrócisz "
- "Po pierwszym Naszym pocałunku wiedziałam, że już nigdy nie chce całować innych warg."
- " Znasz ten ból? Gdy robisz wszystko by nie myśleć o tym jak rozpierdala Ci serce? Gdy trzymasz w ręku żyletke i tworzysz nowe blizny ? Gdy na usta nasuwa Ci się tylko jedno zwykłe pytanie: 'dlaczego?' "
- " Ta chwila bezsilności, gdy już nie umiesz hamować łez ... "
- " ten momemnt w życiu, gdy już nic Ci nie pomaga, chwytasz się ostatniego wyjścia awaryjnego, które ciągnie Cię na dno .. "
................................................................
które naaj ? ; )