Ojej, ja coś wrzucam. Dobrze, że mnie nie widać.
W najbliższym czasie wrzucę zdjęcie na którym faktycznie się pokażę, bo dawno nie było niczego aktualnego. Śmieszniutko.
Więc, kontynuując notkową tradycję, powiem co u mnie. Jest miło. Mam powód do uśmiechu, więc w końcu nie będę publicznie opowiadał smutów, he-he.
A wrzucam tutaj to cokolwiek tylko dlatego, że obiecałem Mefi. Kocham Cie. c: