Ogarnę kwejka, demoty, komiksy, mistrzów; bo dawno nie wchodziłam. Czyli pełen relaksik. Skoro w październiku pisałam już o świętach i mojej tęsknocie do nich, to teraz to już jest całkowita masakra!
Powodzenia ostatnim klasom gimnazjum w pisaniu jutrzejszego egzaminu próbnego z humana, historii i wosu. I szczerzę współczuję. D:
Jeszcze nigdy nie miałam aż tak dobrych kontaktów z ojcem.
Wpierdzielam z nim sałatkę! <3