Fajna nazwa baru gdzieś pod Czechami.
Z dupy. Zapierdol. Przypomniałem sobie, że rok temu działo się dużo - jesienią 2009 ciągle coś się działo, jakieś koncerty itd. a teraz tylko zapierdol na wszystkich płaszczyznach i nic - przysłowiowy chuj.
Ale 11.11 i 11.12 zapraszam do romy na koncerty z okazji dnia niepodległości a grudzniowy w związku z kolejną (jakże okrągłą - 29) rocznicąwprowadzenia stanu wojennego w Polsce.