no co , wszystko się spierdoliło.
wszystko poszło się jebać.
mam dość kłamst.
mam dość tego Twojego oszukiwania mnie.
nie zasłużyłam na takie traktowanie.
pownienieś mieć do mnie szacunek.
pownienieś mnie szanować, a nie mieć za nikogo.
albo za jakieś popychadło czy zabwkę,
którą można zostawić i później wrócić.
nie, nie tym razem.
teraz tak nie będzie.
za dużo przeszłam.
dużo razy dostałam tym wszystkim w twarz.
tyle razy wszystko poświęciłam dla Ciebie.
tyle co dawałam siebie w ten związek, poszło się jebać!
tyle osób co mówiło, że do siebie pasujemy.
że jesteśmy idealni.
w pewnych momentach byłeś dla mnie jak brat,
ale ciągle byłeś moim chłopakiem.
to Ciebie tak bardzo pokochałam jak nikogo innego.
a Ty co ?
Ty się zabawiłeś mną.
nowa szkoła, nowi ludzie, nowe związki.
a tak mówiłeś, że to przetrwamy,
że musmy być silni,
że musimy pokazać tym naszym hejtom, że się nie damy.
i co ?
i chuj bombki strzelił!
tak Ci kurwa na mnie zależało!
i po co było to całe pierdolenie?
że tęsknisz za mną, że żyjesz od weekendu do weekndu,
aby się ze mną spotkać?
spotkać się ze swoją " kicią" ?
po co to kurwa wszystko było.
ja Cię tak bardzo kochałam, z każdym dniem coraz bardziej.
Ty tylko potrafiłeś to wszystko dobrze wykorzystać.
Wiedziałeś, że ze wszystkim Ci ulegnę, bo tak Cię kocham.
ale wiedz, że nie żałuje w przeciwieństwie do Ciebie tych 2 lat.
bo były dobre i złe chwile.
ale przetrwaliśmy je tyle czasu,
natomiast te szkoły nam na to nie pozwoliły tym razem.
robiłam co mogłam żeby być z Tobą.
walczyłam z przeciwnościami losu,
żeby było między nami dobrze,
po mimo tego jak się kłóciliśmy
i żebyśmy byli dalej razem.
obiecałeś mi , że nigdy mnie nie zostawisz.
ja się starałam jak mogłam.
a Ty ?
Ty po prostu starałeś się wtedy kiedy już było prawie koniec.
bałeś się, że zostaniesz sam ?
nie wiem.
nie obchodzi mnie już to.
teraz sam nie będziesz,
masz już swoje pocieszenie.
przeżyję to jakoś.
ale to tak bardzo boli.
te wszystkie zdjęcia.
te wszystkie prezenty od Ciebie.
te Twoje za duże ciuchy, które były moje..
nawet ta szczoteczka ,
którą specjalnie dla mnie zdobyłeś,
dała mi do zruzmienia,
że zostanę u Was na zawsze.
tak się u Was zaklimatyzowałam.
Tak się dobrze dogadywałeś z moim tatem.
Zawsze mogliście pogadać o kombajnach, traktorach,o polu.
spodobałeś się mu.
a wiesz, że z moim tatem nie ma żartów.
wiązał już z Tobą przyszłość.
w sumie jak reszta rodziny.
Twoja mama, cudowna kobieta.
zawsze mogłam na nią liczyć.
w ogóle mogłam zawsze liczyć u Ciebie na każdego.
no, ale trudno. takie jest życie
i musimy się pogodzić z tym co było i się skończyło.
może kiedyś zrozumiesz ile dla Ciebie zrobiłam,
że była pobłażliwa dla Ciebie.
robiłam to przede wszystkim, bo Cię kochałam,
nie chciałam Cię stracić.
ale jeszcze do mnie wrócisz.
wrócisz zapłakany na kolanach,
bedziesz błagał żebym do Ciebie wróciła.
bo Cię dziewczyna zrobi w balona.
i wtedy zobaczysz jaka byłam dla Ciebie idealna.
ale teraz niestety. musieliśmy się rozstać.
tak los chciał? czy to że chcesz się wyszaleć.?
chyba to drugie, a ze mnie robisz debilke.
ale dobra. koniec z tym.
wypłakałam się.
mogłabym tak pisać i pisać.
najgorsze jest to, że to wszystko co Ci wypominałam,
to nawet nie zaprzeczyłeś.
i to zabolało.
bardzo zabolało.
03.11.2011-17.09.2013
dziękuję, kocham Cię.
mam nadzieje, że kiedyś zrozumiesz,
ile wyrządziłeś mi krzywdy.
ale jak sie ockniesz to będzie już za późno,
bo ułozę sobie życie bez Ciebie,
może sama , może z kimś,
nikt tego nie wie.
niestety, ale kochałam Cię jak mogłam.
Roksana, Tobie też dziękuję ,
za to,że mnie wysłuchałaś,
też mi brakowało tych wspólnych dni ;c
Inni zdjęcia: Ja :) nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24Wielbłąd na plaży bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24