Czasami przychodzą takie dni kiedy dopada nas melancholia.Wtedy zbiera nas na przemyślenia. Na dogłębne analizowanie każdej sytuacji, każdego wspomnienia, każdej chwili zapisanej w naszej pamieci. Wtedy wszystko wraca, czujesz nagły przypływ emocji, smutku, żalu, radości. Wszystkie te emocje atakuja twój umysł. Czujesz się bezbronny. To wszystko dzieje sie tak nagle, tak szybko mysli przeskakują z chwili na chwilę. Wspominasz te wszystkie sytuacje w których byłeś szczęśliwy gdy za moment wracaja te o których chciałbys zapomnieć, wyrzucić, bezpowrotnie wymazjac je z pamieci. To jest najgorsze, że nie da się tak po prostu tego zrobić. To wymaga czasu, bo z czasem osiądzie na nich kurz zapomnienia ale każdy nawet najletszy podmuch może je na nowo wzbudzić. Nie mamy na to wpływu. To wszystko nas przytłacza, nie daje spokoju. Wtedy uswiadamiamy sobie jak wiele błedow popełnilismy, błędów których nie da sie naprawić, które raz popełnione będą dręczyc nasz umysł wyrzutami sumienia. Z każdą chwilą budząc w nas poczucie winy. Że mogło być inaczej, mogło byc lepiej a jednak nie było bo jedno słowo mogło zmienic wszystko krzyzując nasze drogi, wiodąc do nikąd.
Ciemną, kamienistą droga prowadzącą do czarnej otchłani, za którą czeka nas pustka, nicość, niekończąca sie droga którą musimy przejść po omacku żeby wreszcie dotrzeć do światła. Żeby wreszcie odnaleźć własne szczęście.
~~~~~~~~~~
nudyyy w spód.
Nowa wena ;D
zamulamy.
http://www.youtube.com/watch?v=d8UjcsXQPa8
<33