Wczoraj mecz 2-0 w plecy. Dzisiaj turniej. I mecz Leże tylkoi nic nie robie. Dostrzegam w innych te pozytywne nastawianie i nie wiem sama co czuje. Przy innich jest dobrze, gdy jestem sama nie. Najchętniej leżałabym w łóżku z kotem i przy laptopie, nigdzie nie wychodziła. Jestem zmeczona, bardzo zmęczona. Jutro kartkówka, ja nie mam siły. Ide, bo ta notka jest beznadziejna :D
<3
http://www.youtube.com/watch?v=1OHYf28gjEs