photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 8 STYCZNIA 2015
279
Dodano: 8 STYCZNIA 2015

#1 .

Zuzanna 2.10.2013

 

A wszystko zaczeło się już 1.10 .2013 roku , rano jak zawsze zjadłam śniadanie , pozniej przyjechały ciuchy z pralni dla malej .. 
wiec zaczelam układać i postanowiłam od razu sie spakować , mimo ze do 10, jeszcze tydzien .. ale cos czułam że to bedzie wczesniej. 
po spakowaniu , ogarnieciu szafki malej , łóżeczka .. nic wiecej nie robilam. 
wieczorem około 22:00 zaczął strasznie bolec mnie brzuch :< nie wiedzialam czy to juz czy to tylko oznaki .. no ale tak czy siak przyjechalo pogotowie i zabrało mnie :< bol byl coraz mocniejszy , wiłam sie jak by nie wiadomo co.. 
ale gdy przyjechalam na oddzial, pani piguła powiedziala ze to jeszcze nie to , ze jeszcze czas... no i nastraszyli mnie ze za waska, ze bedzie oczywiscie cesarka -.- no trudno , okolo 24:00 poszlam na sale , uspokoiłam sie i zasnełam .. 
nastepnego dnia , 2.10.2013  tjaaa.. teraz to wiedzialam ze to jest to , ze to sa bole . Jejku , przyszedl moj lekarz prowadzacy ciaze na zmiane , od razu sie uspokoiłam .. zbadał i mówil  ze dzis urodze  :) takie to bylo mile uczucie i oczywiscie nie było mowy o cc . 
okolo 17:30 przyjechala mama na odwiedziny z jedzonkiem :) i torbą i pampersami dla malej :) . Dlugo nie gadalismy po juz po 15 minutach byłam wołana na badania.. :) wiec powiedzialam zeby poczekala. poszłam i dowiedziałam sie ze o 18:00 mam przyjsc pod kroplowe i bedziemy rodzic , jej byłam taka szczesliwa ze nie czekałam ani chwili pozeganałam sie z mama i Olą. 
napisalam sms do misia , ktory dopytywal czy to napewno juz .. a ja ze napisze po prodzie .
kiedy kroplowka zaczela dzialać , tak było koszmarnie ale mimo moich krzykow - mimo ze caly szpital mnei slyszal to okolo 19:00 zaczal sie porod :)  nie czulam zadnego bolu byłam tak bardzo skupiona na niej . wiec juz o 19:20 moja śliczna córeczka była juz na swiecie <3

to uczucie - gdy pierwszy raz sie ja ma calą brudna w rekach .. magia . 
wazyła 2840kg i mierzyla 56cm .  :) 10/10 pkt .  Byłam dumna. 
mimo że okolo 21:00 mialam do wszystkich napisać , zadzwonic mama nie mogla sie doczekac i dzwonila do pielegniarek aby sie czegos dowiedziec  :)  i oczywiscie nie minelo chwili i juz wszyscy wiedzieli o tym ze juz jest po wszystkim ^^ . 
mimi ze bylam taka w niej zakochana po karmieniu kiedy pytano mnie kiedy mala chce , odpowiedzialam ze jutro .. ze chcialabym odpoczac.  oczywiscie kiedy doszlam na sale  , pelno nie odebranych tel od misia , mamy , babci itd.  pelno sms od misia .  Było pozno nie dzwonilam do nikogo ani nie psiałam mimo ze michal pisal zebym odezwala sie - ale nie chcialam go budzic .. :) 

rano oczywiscie kiedy dali mi moj maly skarb , nakarmilam.. i oczywiscie fotki ^^  nie moglo sie obejsc :) dlugo nie bylam w szpitalu bo juz  w piatek wrociłam z malenstwem <3 
mimo tylu bólu , chce mieć kolejne malenstwo

Komentarze

ukraine Moja ! < 3
zapraszam :*
08/01/2015 15:06:39
yolobittch jop. :)
08/01/2015 16:18:14

LilaTequila Jak dobrze wszystko pamiętasz :) w sumie tego to raczej się nigdy nie zapomina :)
08/01/2015 12:18:36
yolobittch nie da się zapomnieć , tego wszystkiego.. nawet po 2,3 itd porodznie. Kazdy bedzie sie pamietac :)
08/01/2015 12:19:26