Po raz kolejny pokonana przez pogodę. Cóż.

Ale za to udało mi się ściągnąć pewnego debila, który robi świetne zdjęcia i wyżera MOJE kako łyżką. To również jego dzieło.

Nasyfiłeś mi w kuchni i groziłeś łyżką, frajerze... DOPADNĘ CIĘ.

Jutro do kina i muzeum z klasą... Skaczę z radości normalnie. Nienawidzę kin. Ale cieszę się, że rekompensatą będzie muzeum... Tylko mam nadzieję, że pogoda znów mnie nie pokona. Wtedy się załamię.

Chcę już ferie. Chcę już się przytulić do Nikusia i spotkać z Martą. Chcę już spotkać się z tymi debilami zwanymi moim kuzynostwem... Kurde, niech ktoś przyśpieszy czas. A poza tym, po feriach będzie jeszcze lepiej... Już nie mogę doczekać się widoku najpiękniejszego uśmiechu na świecie.

"Zrozum, no wreszcie zrozum
Że nie tak być miało
Tyle z tego zostało
Że po prostu z bólu chce się wyć"