bez komentarza.
Nic nie powiem, a raczej nie napisze.
Nie mam zamiaru ze wszystkiego się wam spowiadać, co robiłam, z kim i gdzie byłam..
Może trochę prywatności?
Jak będę chciała, sama się pochwale.
żegnam.
PS. Jest tak strasznie, strasznie, strasznie romantycznie! ;D
Te filmy, książki...
Jestem w innym świecie.
Zupełnie innym.
Na pewno nie moim.
Ale czy pasującym do mnie?
Czy mogę być choć trochę szczęśliwa, chociaż w myślach, książkach, filmach..?
Na nic innego nie licze.
Na nic nie czekam.
Nikogo nie zmuszam.
Chcę, żeby było tak jak jest teraz, a może i jeszcze lepiej.
Jeśli może być jeszcze lepiej.
Miłość na odległość?
Co wy na to?
Jak dla mnie trudne, ale dam radę.
Czas ucieka.
1wrzesień coraz bliżej...