i spieprzona jakość zdjęcia, nie przeze mnie...
Koncert w Olecku, 19.07.10r. Cudowne doznanie, polecam wszystkim. Muzyka na żywo ma w sobie coś sto razy piękniejszego od nagranej. Hm, może to, że jest grana na żywo? Dobra, koniec rozważań.
Idę rysować, czytać, słuchać, grać, spotykać, czyli wakacjować dalej.
edit: może to we mnie jest zbyt wiele sarkazmu. a może naprawdę otaczają mnie najwspanialsi, genialni ludzie wyznający hasła : "żyję wśród idiotów"," nobody's perfect, my name's nobody" ?
Pozdrawiam!