świeca miłości, tak to nazwałam.
Jem rafaello rozpaczając brak niedzielnego obiadu, co wynika z nie pójścia na grila, aby siedziec w domu i się uczyc. zachwycona jestem tą niedzielą. jest cudna. siedzę i się uczę. potem idę do kuchni po coś do żarcia, potem trochę gitara, facebook, gadu i znów sie uczę tak w kółko. potem mam sesję z Iwoną, rozweseli ona mój nostalgiczny, oraz rutynowy koniec tygodnia. chcę już jutro, pojutrze, popojutrze, czwartke, piątek i weekend i spac do 12 i inne takie tam. ble ble ble. idę się uczyc nq.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24